PRZEMÓWIENIA
JANA PAWŁA II
Gniezno, 3 czerwca
Przemówienie do młodzieży zgromadzonej na Wzgórzu Lecha
1. Dobrze, moi drodzy! Przyjmuję zamówienie społeczne 1. Widać, że
się rozumiemy od pierwszego słowa. Skoro jestem w tym kraju, trzeba
mówić językiem tego kraju. I pragnę powiedzieć wam krótko na temat,
o którym w Gnieźnie musi się coś powiedzieć, na temat Bogurodzicy.
Przedtem parę słów na temat autora. Wiadomo, autor nie jest znany.
Tradycja przypisuje pochodzenie Bogurodzicy św. Wojciechowi — więc
na temat św. Wojciecha... Ale jeszcze wpierw mówić będę od siebie.
Poprzednik naszego umiłowanego Prymasa, kardynał August Hlond
kiedyś, w związku z uroczystością św. Wojciecha, w latach między I a
II wojną światową — nie pamiętam dokładnie, w którym roku —
odwiedzał Pragę, i w czasie uroczystego zebrania, zaproszony na
podium, powiedział tylko jedno zdanie: ,,Kiedy nadejdą owe
Pentecostes Slavae” — Zielone Świątki Słowian... Myślę, że to, co
tutaj dzisiaj przeżywamy, jest jakimś echem słów tego wielkiego
prymasa Polski niepodległej, Polski dwudziestolecia, Polski
okupacyjnej.
Przytaczam je ze czcią dla tego, kto te słowa wypowiedział, a
zarazem dla tego, kto jest autorem, jeżeli nie Bogurodzicy, to
przynajmniej inspiracji, z której wzięła ona początek.
Moi drodzy, Bogurodzica jest najstarszym pomnikiem polskiej
literatury. Historia literatury pozwala nam ustalić najstarsze
zapisy tej wspaniałej pieśni-orędzia na wiek XV. Mówię:
pieśni-orędzia, ponieważ ,,Bogurodzica” jest nie tylko pieśnią. Jest
równocześnie wyznaniem wiary, jest polskim symbolem, polskim Credo,
jest katechezą, jest nawet dokumentem chrześcijańskiego wychowania.
Główne prawdy wiary i zasady moralności weszły w nią. Nie jest tylko
zabytkiem. Jest dokumentem życia. Jakub Wujek, który pochodził z
wielkopolskiego Wągrowca, najstarszy polski biblista, tłumacz Pisma
Świętego, nazywał ją ,,katechizmem polskim”.
Śpiewamy ją zawsze z głębokim przejęciem, z uniesieniem, pamiętając,
że śpiewano ją w momentach uroczystych i decydujących. A czytamy ją
z wielkim wzruszeniem. Trudno czytać inaczej te prastare wersety,
jeśli się pomyśli, że wychowywały się na nich pokolenia naszych
praojców. Bogurodzica jest nie tylko zabytkiem kultury. Ona dała
kulturze polskiej podstawowy, pierwotny zrąb.
2. Czym jest kultura? Kultura jest wyrazem człowieka. Jest
potwierdzeniem człowieczeństwa. Człowiek ją tworzy — i człowiek
przez nią tworzy siebie. Tworzy siebie wewnętrznym wysiłkiem ducha:
myśli, woli, serca. I równocześnie człowiek tworzy kulturę we
wspólnocie z innymi. Kultura jest wyrazem międzyludzkiej
komunikacji, współmyślenia i współdziałania ludzi. Powstaje ona na
służbie wspólnego dobra — i staje się podstawowym dobrem ludzkich
wspólnot.
Kultura jest przede wszystkim dobrem wspólnym narodu. Kultura polska
jest dobrem, na którym opiera się życie duchowe Polaków. Ona
wyodrębnia nas jako naród. Ona stanowi o nas przez cały ciąg
dziejów. Stanowi bardziej niż siła materialna. Bardziej nawet niż
granice polityczne. Wiadomo, że naród polski przeszedł przez ciężką
próbę utraty niepodległości, która trwała z górą sto lat — a mimo to
pośród tej próby pozostał sobą. Pozostał duchowo niepodległy,
ponieważ miał swoją kulturę. Więcej jeszcze. Moi kochani: wiemy, że
w okresie najtragiczniejszym, w okresie rozbiorów, naród polski tę
swoją kulturę ogromnie jeszcze ubogacił i pogłębił, bo tylko tworząc
kulturę, można ją zachować.
3. Kultura polska od początku nosi bardzo wyraźne znamiona
chrześcijańskie. To nie przypadek, że pierwszym zabytkiem,
świadczącym o tej kulturze, jest Bogurodzica.
Chrzest, który w ciągu całego millenium przyjmowały pokolenia
naszych rodaków, nie tylko wprowadzał ich w tajemnicę śmierci i
zmartwychwstania Chrystusa, nie tylko czynił dziećmi Bożymi przez
łaskę, ale znajdował stale bogaty rezonans w dziejach myśli, w
twórczości artystycznej, w poezji, muzyce, dramacie, plastyce,
malarstwie i rzeźbie.
I tak jest do dzisiaj. Inspiracja chrześcijańska nie przestaje być
głównym źródłem twórczości polskich artystów. Kultura polska stale
płynie szerokim nurtem natchnień mających swoje źródło w Ewangelii.
To przyczynia się zarazem do gruntownie humanistycznego charakteru
tej kultury — to czyni ją tak głęboko, tak autentycznie ludzką,
,,...albowiem — jak pisze Mickiewicz w Księgach pielgrzymstwa
polskiego — cywilizacja, prawdziwie godna człowieka, musi być
chrześcijańska”.
W dziejach kultury polskiej odzwierciedla się dusza narodu. Żyją w
nich jego dzieje. Jest ona nieustającą szkołą rzetelnego i uczciwego
patriotyzmu. Właśnie dlatego też umie stawiać wymagania, umie
podtrzymywać ideały, bez których trudno człowiekowi uwierzyć w swoją
godność i siebie samego wychować.
Moi Drodzy,
4. Te słowa mówi do was człowiek, który swoją duchową formację
zawdzięcza od początku polskiej kulturze, polskiej literaturze,
polskiej muzyce, plastyce, teatrowi — polskiej historii, polskim
tradycjom chrześcijańskim, polskim szkołom, polskim uniwersytetom.
Mówiąc do was, młodych, w ten sposób, pragnę przede wszystkim
spłacić dług, jaki zaciągnąłem wobec tego wspaniałego dziedzictwa
ducha, jakie zaczęło się od Bogurodzicy. Równocześnie zaś pragnę
dziś stanąć przed wami z tym dziedzictwem, jako wspólnym dobrem
wszystkich Polaków, a zarazem z wybitną cząstką europejskiej i
ogólnoludzkiej kultury. I proszę was:
Pozostańcie wierni temu dziedzictwu! Uczyńcie je podstawą swojego
wychowania! Uczyńcie je przedmiotem szlachetnej dumy! Przechowajcie
to dziedzictwo! Pomnóżcie to dziedzictwo! Przekażcie je następnym
pokoleniom!
Przybądź, Duchu Święty,
Ześlij z nieba wzięty
Światła Twego strumień.
Przyjdź, Ojcze ubogich,
Przyjdź, Dawco łask drogich,
Przyjdź, Światłości sumień...
Światłości młodych polskich sumień, przyjdź! Przyjdź i umocnij w
nich tę miłość, z której się kiedyś poczęła pierwsza polska pieśń
Bogurodzica: orędzie wiary i godności człowieka na naszej ziemi!
Polskiej, słowiańskiej ziemi!
PRZYPISY
1 Słowa Papieża poprzedziło wołanie: „Przemów do nas” (red.).
|