PRZEMÓWIENIA
JANA PAWŁA II
Gniezno, 3 czerwca
Słowo do wiernych zgromadzonych na Wzgórzu Lecha
Ksiądz Prymas powiedział mi: ,,Wczoraj dostałem depeszę z Paryża:
«Urodziłam córeczkę». Kobiety polskie, Ojcze Święty, zawsze są
wierne Kościołowi, nawet wtedy, gdy rodzą”.
Pragnę Księdzu Prymasowi podziękować za jego słowo. Pragnę to słowo
osadzić w słowie samego Pana Jezusa. Pan Jezus powiedział kiedyś:
,,Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy
jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że
się człowiek narodził na świat” (J 16, 21).
Moi drodzy rodacy! Ja pragnę temu człowiekowi nowo narodzonemu z
matki-Polki w Paryżu położyć krzyżyk na czole i pragnę równocześnie
tu, na tym miejscu, oddać hołd polskiej matce, oddać hołd polskiej
kobiecie w wymiarach tysiąclecia!
Mówimy ,,Gniezno” — to znaczy ,,gniazdo”! Gniazdo narodu, kolebka.
Nad kolebką zawsze pochyla się kobieta, matka. Pragnę oddać hołd
polskim matkom na naszej ojczystej ziemi!
W czasie Mszy św. z niepokojem patrzyłem na to, jak zwłaszcza z
początku mdlały kobiety. Ufam, że żadnej nic się groźnego nie stało.
Jest to moja ambicja patriotyczna, żeby w Polsce nie było gorzej,
niż w Meksyku. A podobno w Meksyku, w którym Papież spotkał się —
trudno obliczyć, ale można przyjąć — z dwudziestoma milionami ludzi,
nikomu się nic nie stało. Życzę, aby tak samo było w Polsce.
Podarują mi moi bracia kapłani, klerycy, mężczyźni, że tylko do
kobiet i tylko o nich te słowa. Ale im się to należy.
Drodzy bracia i siostry! Dziękuję Wam, żeście trwali ze mną, z nami,
w tym prawdziwie rzymskim upale. Widocznie trzeba było, ażeby tutaj
w Gnieźnie, gdzie Polska przyjęła chrzest u początków swoich
dziejów, gdzie ukształtował się Kościół na ziemiach piastowskich,
między Poznaniem a Gnieznem, trzeba było, ażeby tutaj, dzisiaj,
panował taki właśnie rzymski upał! Bo w ten sposób udowodniliśmy
jednak po tysiącu lat, że należymy od czasów chrztu do tej wielkiej
wspólnoty rzymskiego Kościoła!
Pragnę w imię tej naszej wspólnej Matki — Ojczyzny, jeszcze raz
oddać hołd każdej polskiej matce, mojej własnej matce, każdej
polskiej kobiecie, każdej polskiej dziewczynie, oddać hołd
macierzyństwu. Oddać hołd kobiecości, oddać hołd dziewictwu! Gdyby
nie było tego macierzyństwa fizycznego czy duchowego, nie byłoby
gniazda, nie byłoby kolebki, nie byłoby rodziny, nie byłoby narodu!
Uczyńmy wszystko, ażeby w najwyższym poszanowaniu była kobieta na
ziemi polskiej, ażeby w najwyższym poszanowaniu było macierzyństwo
na ziemi polskiej. Uczyńmy wszystko, aby w najwyższym poszanowaniu
było dziewictwo na ziemi polskiej!
|