PRZEMÓWIENIA
JANA PAWŁA II
Homilia w czasie nabożeństwa zamykającego Synod Prowincjalny
Metropolii Krakowskiej
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
1. Poprzez niniejszy akt liturgiczny w katedrze królewskiej na
Wawelu zostaje zakończony Synod Prowincjalny Metropolii Krakowskiej.
Znajdujemy się wszyscy przy relikwiach świętego Stanisława, patrona
Polski — Synod bowiem został zapoczątkowany w okresie jubileuszu
związanego z 900-leciem pasterzowania Stanisława ze Szczepanowa na
stolicy biskupiej w Krakowie (1072-79) oraz jego męczeńskiej śmierci
(1079).
Pragnę złożyć gorące dziękczynienie Bożej Opatrzności, że dzieło to
zostaje zakończone w okresie jubileuszu jasnogórskiego związanego z
600-leciem obecności Bogarodzicy, Królowej Polski, w Jej umiłowanym
przez cały naród Wizerunku.
Pragnę złożyć to dziękczynienie tym bardziej, że — chociaż od pracy
w Synodzie Prowincjalnym Metropolii Krakowskiej odszedłem
definitywnie w dniu 16 października 1978 roku — niemniej dane mi
jest dzisiaj, w czasie drugiej pielgrzymki do mojej Ojczyzny,
uczestniczyć w jego zakończeniu.
2. Składając to dziękczynienie Bożej Opatrzności, a zarazem Bożej
Mądrości — pragnę równocześnie wyrazić moją wdzięczność wam,
umiłowani moi bracia w biskupstwie, którzyście dzieło Synodu
Prowincji Krakowskiej kontynuowali po moim odejściu — i oto
doprowadzacie je do szczęśliwego zakończenia.
Tobie — kardynale metropolito krakowski, który stolicę świętego
Stanisława i dziedzictwo Synodu objąłeś po moim odejściu. Oraz wam,
biskupi — Julianie, Janie, Stanisławie i Albinie, którzy dzielicie
trud biskupiego pasterzowania z kardynałem, wspomagając go w
posługiwaniu Kościołowi krakowskiemu.
Tobie — biskupie katowicki oraz wam, biskupi: Józefie, Czesławie i
Januszu, którzy jako biskupi pomocniczy służycie wraz z waszym
ordynariuszem Ludowi Bożemu Kościoła katowickiego.
Tobie — biskupie tarnowski oraz wam, biskupi: Piotrze, Józefie i
Władysławie, którzy wespół z waszym ordynariuszem pracujecie w
winnicy Pańskiej Kościoła tarnowskiego.
Tobie — biskupie częstochowski oraz twoim braciom: Tadeuszowi,
Franciszkowi, Miłosławowi, którzy kolegialnym trudem biskupim
służycie maryjnej diecezji częstochowskiej.
Tobie — biskupie Stanisławie z Kielc, następcy śp. biskupa Jana,
który rozpoczynał wraz z nami dzieło Synodu Prowincjalnego, a został
odwołany przez Ojca Światłości w roku 1980. Również biskupom —
Janowi i Mieczysławowi, których Pan powołał do posługi biskupiej
Kościoła kieleckiego w jedności z ordynariuszem.
3. Składając niniejsze podziękowanie wam, bracia w biskupstwie,
pragnę równocześnie zwrócić się do wszystkich, którzy z wami w
sposób szczególny współpracowali w dziele Synodu Prowincjalnego
Metropolii Krakowskiej.
Chciałbym tu przynajmniej wymienić komisję koordynacyjną i komisje
teologiczno-socjologiczne, a także synodalne zespoły konsultacyjne
do spraw: liturgii, inspiracji chrystologiczno-mariologicznej
pobożności ludowej, formacji do kapłaństwa, życia i posługi
kapłańskiej, zakonów w duszpasterstwie, parafii, katechizacji,
duszpasterstwa młodzieży, małżeństwa i rodziny, apostolstwa
świeckich, duszpasterstwa specjalnego i zawodowego, środków
społecznego przekazu, Papieskiej Akademii Teologicznej, oraz
struktury metropolii.
Pragnę także podkreślić, że — obok duchowieństwa diecezjalnego i
zakonnego — duży udział w pracach Synodu mieli świeccy, specjaliści
w różnych dziedzinach i osoby głęboko zaangażowane w życie Kościoła.
Wszystkim wam, drodzy bracia i siostry, pragnę dzisiaj powiedzieć:
„Bóg zapłać”, świadom pierwszych etapów tej wielkiej pracy, którą
podejmowaliśmy wspólnie, gdy jeszcze byłem w Krakowie.
4. Mówi Chrystus: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją
naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w
nim przebywać” (J 14, 23).
Oto, z miłości Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz dla zachowania
Jego nauki, dokonaliście dzieła tego Synodu. Niech owoc jego okaże
się w tym, że Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa umiłuje was
jeszcze większą miłością — i jeszcze większą miłością umiłuje
Kościół, któremu służycie.
Niech owoc tego Synodu okaże się w tym, że Trójca Przenajświętsza
jeszcze bardziej będzie przebywać w duszach wszystkich synów i córek
tej wielkiej wspólnoty, jaką stanowi metropolia krakowska.
Oto Chrystus, który odszedł ze świata przez swój krzyż i
zmartwychwstanie, przychodzi do nas w Duchu Świętym Pocieszycielu.
To On, Duch Prawdy, „wszystkiego nas nauczy i przypomni nam
wszystko” (por. J 14, 26). Oby postanowienia Synodu i jego wskazania
służyły stale tej niewidzialnej działalności Ducha Świętego, z
której rodzi się pokój. Dlatego Chrystus mówi: „Pokój zostawiam wam,
pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się
nie trwoży serce wasze ani się nie lęka” (J 14, 27).
5. Oto jesteśmy raz jeszcze zgromadzeni w królewskiej katedrze na
Wawelu, przy relikwiach świętego Stanisława, błogosławionej królowej
Jadwigi. Tu — gdzie cała prawie historia naszego narodu wpisana jest
w tajemnicę Chrystusowego Krzyża i Zmartwychwstania.
Tutaj wy — moi czcigodni bracia w biskupstwie oraz wy wszyscy,
drodzy bracia i siostry — dopełniacie „mojej radości przez to, że
będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha” (Flp
2, 2). Tymi słowy z Listu świętego Pawła do Filipian można określić
i scharakteryzować całe dzieło Synodu Prowincjalnego: „Dopełniacie
mojej radości”!
I oto ja — Jan Paweł II — biorę to dzieło z waszych rąk i przyjmuję
je jako cząstkę tej prawdy i dobra, którym żyje Kościół Chrystusa na
całej ziemi.
Przyjmuję to dzieło jako jeden z darów nadzwyczajnego Jubileuszu
Odkupienia świata.
Przyjmuję je w obecności wszystkich naszych czcigodnych i drogich
gości, kardynałów, biskupów, kapłanów spoza metropolii krakowskiej,
z całej Polski.
Dziękuję im za tę obecność.
A równocześnie jako pielgrzym jasnogórskiej rocznicy w mojej
Ojczyźnie składam to dzieło Synodu umiłowanej przeze mnie metropolii
krakowskiej w rękach i w sercu naszej Matki i Królowej.
Niech służy Prawdzie i Miłości.
|