PRZEMÓWIENIA
JANA PAWŁA II
Słowo do alumnów Metropolitalnego Seminarium Duchownego
Moi drodzy, musicie pamiętać o tym, co powiedziałem księżom
krakowskim, że czuję się stale kapłanem archidiecezji krakowskiej.
Bo to jest prawda; stałem się bowiem kapłanem krakowskim w
archidiecezji krakowskiej, w Kościele krakowskim. Jeżeli stałem się
kapłanem w Kościele krakowskim, to dzięki temu, że przeszedłem
seminarium krakowskie. Przynależę więc też do seminarium
krakowskiego i mam prawo do was, a wy do mnie. Przynależę w tym
znaczeniu, że seminarium krakowskie mnie przygotowało do kapłaństwa.
To jest wielka rzecz, przygotować człowieka do kapłaństwa. Okres, w
którym to się działo w moim życiu, był okresem szczególnym,
wyjątkowym. Przeszedłem przez seminarium bardzo nietypowe. Gdyby
ktoś zapytał, czy mam za sobą sześć lat seminarium, to trzeba by się
mocno zastanowić, jakich lat. W każdym razie seminarium jest
przygotowaniem do kapłaństwa i mnie do kapłaństwa przygotowało
seminarium krakowskie, za co mu jestem wdzięczny.
Wszystkim wam życzę, żeby to seminarium, które, tak jak cały Kościół
krakowski, ma wielkie tradycje, przygotowało was dobrze do
kapłaństwa; żebyście znaleźli swoją drogę, żebyście się na tej
drodze umocnili i żebyście na tę drogę weszli — bo seminarium jest
wchodzeniem na drogę, a wejściem na drogę jest już samo kapłaństwo.
Pragnę wam serdecznie pobłogosławić i będę wam zawsze serdecznie
wdzięczny, jeżeli będziecie się za mnie modlić. A jeśli będzicie w
Rzymie — odwiedźcie mnie. Będę wam wdzięczny, jeżeli mnie
odwiedzicie.
|