PRZEMÓWIENIA
JANA PAWŁA II
Przemówienie wygłoszone w czasie spotkania z Wojskiem Polskim
Panie Prezydencie Rzeczypospolitej,
Panie Ministrze Obrony Narodowej,
Drodzy Żołnierze, Podoficerowie, Oficerowie, Generałowie,
Drogi Biskupie Polowy Wojska Polskiego,
1. Ci wszyscy, „którzy sprawie ojczyzny oddani, służą w wojsku,
niech uważają siebie za sługi bezpieczeństwa i wolności narodów” (Gaudium
et spes, 79).
Po raz pierwszy dane mi jest — podczas odwiedzin w Ojczyźnie —
przemawiać do żołnierzy na specjalnym spotkaniu. Budzi to we mnie
szereg wspomnień, refleksji i uczuć, które sięgają głęboko w
przeszłość — moją osobistą oraz w historię mojego narodu, historię
Polski.
Jako papież miałem sposobność odwiedzać wiele krajów. Prawie
wszędzie, przy powitaniu, a także przy pożegnaniu, spotykałem
kompanie honorowe. Tak samo było zresztą i przy poprzednich
odwiedzinach w Polsce w roku 1979, 1983 oraz 1987. Obecność wojska i
honory wojskowe są wyrazem tego, o czym mówi przytoczony na początku
tekst soborowy. Więcej jeszcze: kompania honorowa, która dzierży
sztandar państwa, staje się szczególnym wyrazem suwerenności tego
państwa. Przy powitaniu gość odwiedzający dany kraj pochyla się
przed tym sztandarem. W ten sposób oddaje cześć społeczeństwu, które
w tym godle wyraża swą tożsamość. Sztandar w każdej formacji
wojskowej jest szczególnym symbolem nie tylko danej jednostki, ale
też ojczyzny, której sprawie szczególnie oddani są ci, którzy pełnią
służbę wojskową.
2. W ciągu minionych dwunastu lat byłem nieraz zapraszany przez
poszczególne grupy armii włoskiej (biskup Rzymu jest wedle tradycji
także prymasem Włoch). Niektóre z tych spotkań szczególnie utkwiły
mi w pamięci, jak np. Msza św. w Dolomitach na śladach I wojny
światowej albo też niektóre spotkania z flotą w licznych miastach
portowych Włoch.
Wielokrotnie też poszczególne zespoły, zwłaszcza szkoleniowe,
uczestniczyły w środowych audiencjach. Odnosi się to nie tylko do
formacji włoskich, ale także innych krajów zachodnich. Nieraz
prosili o odprawienie Mszy św., w której mogliby uczestniczyć. We
Włoszech odwiedzałem także parafie garnizonowe, utrzymując stały
kontakt z ordynariuszem polowym oraz kapelanami. Od nich też —
podobnie jak od biskupów polowych innych krajów — dowiadywałem się
wiele o znaczeniu duszpasterstwa wojskowego.
Wszystko to — w pewnym sensie — przygotowało mnie do dzisiejszego
spotkania. Muszę dodać, że czekałem na tę chwilę, z żalem myśląc, iż
nie mogę mieć takich samych kontaktów z moimi rodakami.
Kiedy dziś do tego dochodzi, odżywają w mojej pamięci słowa: „Z
ziemi włoskiej do Polski”. Słowa te, jak widać, sprawdzają się i na
papieżu, gdy chodzi o spotkanie z wojskiem.
3. Trudno nie myśleć o przeszłości. Historia świadczy o tym, że
Polacy byli zawsze narodem rycerskim. Nie szukali wojny, nie
prowadzili na ogół wojen zaborczych, ale umieli bohatersko walczyć w
obronie zagrożonej wolności i niepodległości. Zwycięstwa oręża
polskiego znaczą poszczególne etapy naszych dziejów, od epoki
piastowskiej, poprzez Grunwald, aż po Wiedeń w 1683 r. Tradycja
rycerska, żołnierska, została przekazana powstańcom w okresie
rozbiorów. Tradycja ta odżyła z nową siłą u progu naszego stulecia.
Niepodległość Rzeczypospolitej została wywalczona z bronią w ręku, a
zamknięciem tej żołnierskiej epopei stała się zwycięska bitwa pod
Warszawą 15 sierpnia 1920 r., która miała znaczenie przełomowe nie
tylko dla Polski, ale także dla Europy. Porównuje się ją pod tym
względem do wiktorii wiedeńskiej, a dawniej jeszcze (za czasów
piastowskich) do bitwy pod Legnicą w XIII wieku, gdzie został
odparty zalew tatarski idący na Europę od strony Azji.
Ostatnia, II wojna światowa jest dalszym ciągiem tej żołnierskiej
epopei, poczynając od września 1939 r., poprzez Narwik, Francję,
Anglię — a z drugiej strony, z obszarów Rosji oraz z głębi Azji
przez Bliski Wschód aż po Monte Cassino, i poprzez ciężki bój o Wał
Pomorski aż po udział w ostatecznym pokonaniu hitleryzmu.
Równocześnie w kraju okupowanym z dwóch stron — wraz z całą
strukturą podziemnego państwa — Armia Krajowa. Szczytem tego
bohaterskiego, a równocześnie tragicznego wysiłku stało się
Powstanie Warszawskie w 1944 r.
4. W tym całym procesie dziejowym okres rozpoczynający się w 1945 r.
coś zahamował. Trwała wprawdzie obowiązkowa służba wojskowa, młodzi
Polacy wstępowali do armii, wybierając zawód żołnierski, ale
wszystkiemu temu zabrakło zasadniczego odniesienia. Odniesieniem
takim jest świadomość służby Ojczyźnie: „oddanie sprawie ojczyzny”,
jak mówi tekst soborowy.
Służba wojskowa jest nie tylko zawodem czy obowiązkiem. Musi być
także wewnętrznym nakazem sumienia, nakazem serca. Tradycje
żołnierskie Polaków poprzez wieki związały służbę wojskową z
miłością Ojczyzny.
Wydarzenia 1989 r., inauguracja III Rzeczypospolitej oznacza tutaj
„nowy początek” dla całego narodu. Jednakże, podobnie jak w tylu
innych dziedzinach, tak i tu, ten „nowy początek” musi jeszcze
dojrzewać i gruntować się w naszych postawach, w zbiorowej
świadomości.
5. Duszpasterstwo wojskowe związane z nominacją biskupa polowego
posiada dla tej sprawy doniosłe znaczenie.
Tak było w przeszłości, a dzieje ukazują nie tylko wspaniałe postaci
bohaterskich żołnierzy i dowódców, ale także bohaterskich kapelanów
wojskowych. Symbolem może być ks. Skorupka z 1920 r., ale jest ich
wielu w dalszej i bliższej przeszłości. W tym kontekście warto może
wspomnieć, że w ramach tolerancji religijnej oraz swobody wyznawania
wiary w armii doby Konstytucji 3 maja służyli kapelani trzech
wyznań. W wojsku II Rzeczypospolitej kapelani wszystkich uznawanych
wyznań mogli bez przeszkód sprawować posługę religijną według
potrzeb żołnierzy. Z ostatnich czasów wspomnijmy arcybiskupa
Stanisława Galla oraz arcybiskupa-tułacza Józefa Gawlinę. Teraz
cieszę się, że jest tu obecny pierwszy biskup polowy Wojska
Polskiego III Rzeczypospolitej gen. Sławoj Leszek Głódź.
Doświadczenie Kościoła ukazuje duszpasterstwo jako obszar ogromnie
ważny. Kiedy byłem kapłanem i biskupem w archidiecezji krakowskiej,
zawsze mnie to bardzo bolało, że praktycznie nie było u nas
duszpasterstwa wojskowego. Nieraz prowadzono w wojsku swoiste
antyduszpasterstwo: nie tylko wyrzucano z koszar wszelkie przejawy
życia religijnego, ale utrudniano żołnierzom praktykowanie swojej
wiary nawet poza koszarami, w koszarach zaś nieraz prowadzono
intensywną propagandę ateistyczną. Tym większa jest moja radość, że
atmosferze tej nie poddało się nawet wielu żołnierzy zawodowych i
mimo tak niekorzystnych warunków zdołali oni wraz ze swymi rodzinami
trwać w wierze i prowadzić normalne życie religijne. Tym wszystkim,
którzy w trudnych warunkach, rezygnując z różnych przywilejów, a
nawet z możliwości szybszego awansu, pozostali wierni wartościom
chrześcijańskim i nie wahali się dawać temu świadectwa, składam
wyrazy uznania i podziękowanie.
Przywrócenie duszpasterstwa wojskowego z pewnością usuwa jakiś mur,
jakim usiłowano oddzielić wojsko od społeczeństwa. Wojsko, które
ułatwia żołnierzowi, a w każdym razie mu nie przeszkadza zwracać się
ku tym wartościom, które były szczególnie ważne w jego domu
rodzinnym, naród łatwiej może uznać za swoje wojsko, za żywą i
integralną część społeczeństwa.
Dlatego z powrotu kapelanów do koszar cieszę się głównie ze względu
na was, drodzy żołnierze. Młody człowiek, który w decydującym dla
swego rozwoju okresie życia zostaje wezwany do służby wojskowej,
okazuje się szczególnie otwarty na to wszystko, co wnosi posługa
kapłańska i duszpasterska. Poddany wojskowej dyscyplinie,
równocześnie bardziej odczuwa sprawy swego wnętrza i poniekąd
spontanicznie szuka wewnętrznego uporządkowania i ładu. Wielu
biskupów i kapelanów wojskowych z całego świata mówiło mi o tym.
Istnieje szczególna możliwość ewangelizacji, katechizacji, zbliżenia
do modlitwy i do życia sakramentalnego.
A jest to przecież dla ogółu młodych mężczyzn próg dojrzałych i
rozstrzygających decyzji na całe życie. Kierując się wiarą, łatwiej
ustrzec się pomyłek czy nawet duchowego rozbicia.
Niech to pierwsze spotkanie z wojskiem: papieża-Polaka z Wojskiem
Polskim, pozostanie znakiem „nowego porządku” w życiu społeczeństwa
i narodu, którego jestem synem. A jako Polak wiem, co na przestrzeni
całych dziejów, a także na przestrzeni mojego własnego życia
zawdzięczam tym, którzy — w sposób często heroiczny — „uważali
siebie za sługi bezpieczeństwa i wolności ojczyzny”.
Wy, panowie generałowie, oficerowie, podoficerowie i żołnierze,
jesteście następcami tamtych żołnierzy. Zatem również dla was miłość
Ojczyzny, poczucie sprawiedliwości, troska o bezpieczeństwo i
wolność Polski niech wyznaczają sens waszej wojskowej służby.
Na zakończenie wrócę jeszcze raz do Soboru Watykańskiego II. Uczy
on, że „póki (...) będzie istniało niebezpieczeństwo wojny, a
równocześnie brakować będzie międzynarodowej władzy posiadającej
niezbędne kompetencje i wyposażonej w odpowiednią siłę, póty rządom
nie można zaprzeczać prawa do koniecznej obrony, byleby wyczerpały
wpierw wszystkie środki pokojowych rokowań” (Gaudium et spes, 79).
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć, by środki pokojowych
rokowań były zawsze skuteczne i przynosiły pokój. Pokój dla całego
świata. Życzę, by armia polska i wszystkie inne armie służyć mogły w
pokoju swoim narodom i ojczyznom.
Na zakończenie spotkania Jan Paweł II powiedział:
Pragnę wyrazić gorące podziękowanie, staropolskie „Bóg zapłać” za to
pierwsze spotkanie z Ojczyzną, w której możemy już śpiewać z całym
wewnętrznym przekonaniem: „Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie”.
Pragnę wyrazić radość ze spotkania z tym nadmorskim, nadbałtyckim
krajem, w którym mieszczą się także główne poligony wojskowe, z
diecezją koszalińsko-kołobrzeską i z całym Pomorzem, które już przy
poprzedniej wizycie odwiedzałem w Szczecinie i w Gdańsku. Pragnę
podziękować za ten wiatr znad morza, który miał wielką siłę i
surowość, jak to na północy, a jeszcze bardziej pragnę podziękować
za świeżą zieleń tych lasów, wspaniałą, świeżą zieleń. Te lasy mi
tyle przypominają z młodych lat. Za to wszystko serdeczne „Bóg
zapłać!”. Ponieważ udaję się w drogę na południe, w rejon
podkarpacki, żegnam Bałtyk, żegnam Pomorze, żegnam wszystkich tutaj
mieszkających rodaków, żegnam w sposób szczególny Wojsko Polskie.
Szczęść Boże.
|