PRZEMÓWIENIA JANA PAWŁA II

 

Przemówienie wygłoszone z okazji poświęcenia budynku Wyższego Seminarium Duchownego diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej



1. „Sobór święty, wiedząc dobrze, iż upragniona odnowa całego Kościoła zależy w dużej mierze od posługi kapłanów ożywionych duchem Chrystusowym, podkreśla olbrzymie znaczenie formacji kapłańskiej, podaje też pewne podstawowe jej zasady celem potwierdzenia norm wypróbowanych już wiekową praktyką oraz uzupełnia je nowymi” (Optatam totius, Wstęp).

Odczytuję powyższy tekst, ustęp stanowiący wprowadzenie do soborowego dekretu Optatam totius poświęconego formacji kapłańskiej, a w ramach tego szerszego zagadnienia — seminariom duchownym. Ten soborowy temat, po czterystu latach doświadczeń, jakie upłynęły od historycznej decyzji wcześniejszego Soboru, mianowicie Trydenckiego, posiada w każdym pokoleniu tak samo doniosłe — a zarazem wciąż nowe znaczenie. Potwierdzeniem tego niech będzie fakt, że po dwudziestu pięciu latach od zakończenia Vaticanum II i od uchwalenia dekretu Optatam totius Synod Biskupów na swojej zwyczajnej sesji w jesieni roku ubiegłego ponownie zajął się tematem formacji kapłańskiej. Propozycje Synodu stanowią zrąb odnośnego dokumentu, który wkrótce się ukaże.


2. Patronem waszego seminarium jest św. Jan Kanty, Jan z Kęt. Wasz biskup przypomniał mi niedawno, że przed laty podarowałem mu czcigodne relikwie tego świętego. Wówczas to wasz biskup, biskup Ignacy, ze smutkiem mi powiedział, że nie posiada własnego seminarium. — Będziesz je miał — pocieszyłem go. I dzisiaj ma już diecezja koszalińsko-kołobrzeska własne seminarium. Deo gratias!

Św. Jan Kanty, wielki profesor uniwersytetu krakowskiego, teolog, duszpasterz i opiekun ubogich, niech czuwa nad tym domem studiów, domem pracy nad sobą, modlitwy, ćwiczenia w życiu we wspólnocie i solidarności.


3. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak doniosłe jest znaczenie seminarium duchownego w życiu każdego Kościoła. I dlatego też pragnę wyrazić radość, że u początku moich obecnych odwiedzin na ojczystej ziemi dane mi jest poświęcić seminarium diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Raduję się wspólną radością was wszystkich, którzy jesteście Ludem Bożym tego Kościoła nad Bałtykiem — Kościoła, który nawiązuje do tradycji biskupstwa w Kołobrzegu sprzed tysiąca prawie lat. Raduję się twoją radością, drogi bracie, biskupie Ignacy. Dane mi było przed dwudziestu pięciu laty być świadkiem i uczestnikiem nowego początku tego prastarego biskupstwa. Dziś mogę uczestniczyć w poświęceniu seminarium, które Sobór — za całą Tradycją — określa jako pupilla oculi [źrenica oka — red.] biskupa i jego Kościoła.

Raduję się także radością waszą, przełożeni, profesorowie i alumni koszalińsko-kołobrzeskiego seminarium duchownego.

Dziękuję dzisiaj Chrystusowi, Wiecznemu Kapłanowi, za liczne powołania do kapłaństwa w tej diecezji, która tak bardzo potrzebuje siewców słowa Bożego, bo jest jeszcze poniekąd ziemią misyjną, gdzie bardzo często kilka parafii obsługuje duszpastersko jeden kapłan. A jeżeli nie parafii, to przynajmniej kościołów i kaplic.

Ufajmy Bogu, że z tego seminarium będą wychodzili dobrzy kapłani, mocni duchem, umysłem, modlitwą, kochający szczerze Boga i ludzi, ludzi żyjących na tej ziemi kołobrzeskiej i koszalińskiej. Wy poprowadzicie ten Kościół ku trzeciemu tysiącleciu.

Ksiądz kardynał Stefan Wyszyński powiedział w swoim przemówieniu na auli soborowej z okazji czterechsetnej rocznicy dekretu Soboru Trydenckiego o seminariach duchownych, że pierwsze seminarium duchowne dla swoich uczniów założył i prowadził Pan Jezus sam, bo byli oni świadkami Jego pracy apostolskiej i nauczania, a zarazem byli przez Niego pouczani na osobności i mieli możność zadawania Mu pytań (por. np. Mt 13, 36).

Pan Jezus, „Ten, który rozpoczął w was dobrą sprawę, niech sam jej dokona” (por. Flp 1, 6).

To są słowa z liturgii święceń kapłańskich. Te słowa są życzeniem, jakie składam nowemu seminarium duchownemu nad Bałtykiem. Niech Chrystus, Książę Pokoju, Pan dziejów, Dobry Pasterz dokonuje w was i przez was — z pokolenia na pokolenie — tego dzieła, które On sam dzisiaj tu sprawia przez posługę biskupa Rzymu, waszego rodaka i brata.

Pod opieką Bogarodzicy i waszych świętych patronów.

Ku chwale Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego.