PRZEMÓWIENIA
JANA PAWŁA II
Częstochowa, 4 czerwca 1997
Orędzie do osób konsekrowanych
Orędzie to nie zostało wygłoszone — jego tekst przekazano
przedstawicielom zakonów męskich i żeńskich obecnym na Jasnej Górze.
Drodzy Bracia i Siostry,
1. „Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa
Chrystusa; On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na
wyżynach niebieskich — w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed
założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego
obliczem” (Ef 1, 3-4). Tymi słowami św. Pawła pozdrawiam wszystkie
zakony, zgromadzenia, stowarzyszenia życia apostolskiego i instytuty
świeckie w Polsce. „Niech będzie błogosławiony Bóg” za dar powołania
do życia konsekrowanego. Za ten dar trzeba Go nieustannie wielbić i
składać Mu dziękczynienie. On wybrał was przed wiekami w Jezusie
Chrystusie i przeznaczył dla siebie z miłości. Każdy z was
doświadczył w życiu szczególnego spotkania z Chrystusem, podczas
którego usłyszał w głębi serca tajemnicze wezwanie: „Jeśli chcesz
być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a
będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mt 19,
21). W przeciwieństwie do ewangelicznego młodzieńca
odpowiedzieliście na to zaproszenie wspaniałomyślnie, wstępując na
drogę rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Łaskę
powołania przyjęliście sercem otwartym, jak „drogocenną perłę” (Mt
13, 46).
Dziękuję dziś razem z wami Trójcy Przenajświętszej za dar życia
konsekrowanego w naszej Ojczyźnie, za świętych, błogosławionych i
kandydatów na ołtarze z waszych instytutów, i za was wszystkich,
którzy „trudzicie się dla Ewangelii” (por. Flp 4, 3) na polskiej
ziemi, a także w różnych regionach świata, zwłaszcza w krajach
misyjnych, głosząc, niekiedy aż do heroizmu, „dobroć i miłość
Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi” (Tt 3, 4).
Myślę z wdzięcznością o tych spośród was, którzy niosą pomoc
Kościołowi w pobratymczych krajach, aby nie było tam — po latach
ucisków i prześladowań wiary — „owiec bez pasterza” (por. Mt 9, 36).
Słowa szczególnego pozdrowienia i uznania kieruję do wspólnot życia
kontemplacyjnego całkowicie oddanego modlitwie i ofierze, a przez to
tak owocnego dla rozwoju królestwa Bożego na ziemi. „Pokój wam
wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie” (1 P 5, 14).
2. Życie konsekrowane ukazał w pełnym świetle Sobór Watykański II,
stwierdzając, że jest ono głęboko zespolone ze świętością i misją
Kościoła. Znajduje się w samym jego sercu, ponieważ wyraża
najgłębszą istotę powołania chrześcijańskiego: jest radykalnym darem
z siebie, który człowiek składa z miłości do Chrystusa — Mistrza i
Oblubieńca — oraz do braci odkupionych na krzyżu Krwią Zbawiciela.
Soborowe nauczanie, wyłożone przede wszystkim w konstytucji
dogmatycznej Lumen gentium i w dekretach Perfectae caritatis i Ad
gentes, było w latach następnych podejmowane i rozwijane,
szczególnie przez Pawła VI w adhortacji apostolskiej Evangelica
testificatio oraz w dokumentach wydawanych przez Kongregację ds.
Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.
Ja sam od początku pontyfikatu, troszcząc się o odnowę soborową
Kościoła, zwracałem także pasterską uwagę na życie i apostolstwo
osób konsekrowanych, które mają do odegrania niezwykle ważną rolę w
ewangelizacji współczesnego świata. Noszę w sercu wszystkie
spotkania z zakonnikami, zakonnicami i przedstawicielami instytutów
świeckich, odbyte podczas podróży apostolskich i w Wiecznym Mieście.
Każdego roku, w święto Ofiarowania Pańskiego, zapraszam osoby
konsekrowane do Bazyliki św. Piotra na wspólną Eucharystię, podczas
której zgromadzeni odnawiają śluby czystości, ubóstwa i
posłuszeństwa.
Do wspólnot życia konsekrowanego zwracałem się przy różnych
okazjach, wyrażając miłość, jaką Kościół darzy ich powołanie i
posługiwanie Ludowi Bożemu. W Jubileuszowym Roku Odkupienia
skierowałem do wszystkich zakonników i zakonnic na świecie
adhortację apostolską Redemptionis donum, a w Roku Maryjnym List
poświęcony obecności Bogurodzicy Dziewicy w życiu konsekrowanym. To
życie — wasze życie — było także tematem wielu moich katechez
wygłaszanych do pielgrzymów podczas audiencji generalnych oraz
znalazło wszechstronne naświetlenie w czasie obrad IX Zgromadzenia
Ogólnego Synodu Biskupów w październiku 1994 roku.
Prace Synodu, a następnie posynodalna adhortacja apostolska Vita
consecrata, którą ogłosiłem w ubiegłym roku, dały życiu
konsekrowanemu nowy impuls, pogłębiając jego tożsamość, duchowość i
misję w Kościele i świecie współczesnym. To bogate soborowe i
posoborowe Magisterium Kościoła odnoszące się do życia
konsekrowanego trzeba coraz lepiej poznawać, rozważać, czynić
przedmiotem refleksji osobistej i wspólnotowej, aby wasze
zgromadzenia i instytuty mogły się odnawiać i rozwijać według
zamysłu Bożego, zgodnie z duchem waszych założycieli i w pełnej
komunii z pasterzami Kościoła. Żywię także nadzieję, że obchody
„Dnia Życia Konsekrowanego”, który ustanowiłem w tym roku, będą
okazją do poznawania przez duchowieństwo i wiernych piękna drogi rad
ewangelicznych, wyrażania Bogu wdzięczności za ten dar i rozwijania
duszpasterstwa powołań.
3. W mowie pożegnalnej do apostołów przed swoją męką Chrystus
powiedział: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i
przeznaczyłem na to, abyście szli i owoc przynosili” (J 15, 16).
Słowa te Chrystus nieustannie kieruje do wszystkich, których
ukochał, wybrał i zlecił im dzieło ewangelizacji. Na mocy
konsekracji chrzcielnej i zakonnej wszyscy jesteście wezwani do
całkowitego oddania się misji Chrystusa, którego „Ojciec poświęcił i
posłał na świat” (J 10, 36). Taką postawą odpowiedzialności za
głoszenie Ewangelii odznaczały się w Kościele zawsze wspólnoty życia
konsekrowanego. W trudnych momentach dziejów i kryzysów Duch Święty
powoływał do istnienia nowe zakony i instytuty, aby przez świętość,
bezinteresowną służbę, charyzmaty założycieli przyczyniały się do
odnowy Kościoła. Wasze powołanie w całej swej głębi wypływa z ducha
Ewangelii i najowocniej służy dziełu ewangelizacji.
„Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9, 16). Te słowa
Apostoła Narodów ożywiały także myśli i czyny św. Wojciecha. Miłość
Chrystusa kierowała go ku tym krajom i ludom, które jeszcze nie
przyjęły Dobrej Nowiny o zbawieniu. Swoje wyznanie wiary i głoszenie
Ewangelii nad Bałtykiem przypieczętował cierpieniem i śmiercią
męczeńską, upodabniając się do swojego Mistrza i Pana. W postawie i
działalności apostolskiej św. Wojciecha ujawnia się uniwersalizm
misji Kościoła, uniwersalizm miłości i służby, których źródłem jest
Duch Jezusa Chrystusa. Jubileusz tysiąclecia męczeńskiej śmierci św.
Wojciecha, biskupa Pragi i zakonnika benedyktyńskiego, jest
wezwaniem do refleksji nad mandatem Chrystusa: „Idźcie (...) i
nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19), i do podjęcia z odnowionym
zapałem dzieła nowej ewangelizacji przez Kościół w Polsce w latach
wielkiego Jubileuszu Roku 2000.
U progu trzeciego millennium chrześcijaństwa wszyscy musimy
zjednoczyć się w najważniejszej misji: „okazywać światu Chrystusa,
pomagać każdemu człowiekowi, aby odnalazł siebie w Nim, pomagać
współczesnemu pokoleniu naszych braci i sióstr, ludom, narodom,
ustrojom, ludzkości, krajom, które znajdują się dopiero na drodze
rozwoju, i krajom »przerostu«, wszystkim — poznawać »niezgłębione
bogactwo Chrystusa«, bo ono jest dla każdego człowieka. Ono jest
dobrem każdego człowieka” (Redemptor hominis, 11).
Żyjemy w czasach duchowego chaosu, zagubienia i zamętu, w których do
głosu dochodzą różne tendencje liberalne i laickie, często w sposób
otwarty wykreśla się Boga z życia społecznego, wiarę chce się
zredukować do sfery czysto prywatnej, a w postępowanie moralne ludzi
wsącza się szkodliwy relatywizm. Szerzy się obojętność religijna.
Nowa ewangelizacja jest pilną potrzebą chwili także w ochrzczonym
przed tysiącem lat narodzie polskim. Kościół w pierwszym rzędzie
oczekuje od was, że poświęcicie wszystkie siły, aby głosić prawdę o
krzyżu i zmartwychwstaniu Chrystusa współczesnemu pokoleniu Polaków
i przeciwstawić się największej pokusie naszych czasów — odrzuceniu
Boga-Miłości.
Wpatrzeni w przykład św. Wojciecha z gorliwością i wytrwałością
pracujcie nad pogłębianiem wiary i odnową życia religijnego
wiernych, nad wychowaniem chrześcijańskim dzieci i młodzieży,
formacją duchowieństwa, na niwie misyjnej „aż po krańce ziemi” (Dz
1, 8), w różnych dziedzinach duszpasterstwa i apostolstwa
społecznego, na polu ekumenizmu, szkolnictwa, kultury, nauki,
środków społecznego przekazu. Otaczajcie szczególną troską
środowiska najbardziej potrzebujące pomocy: rodziny znajdujące się w
trudnym położeniu, ubogich, opuszczonych, cierpiących, ludzi
odrzuconych przez wszystkich. Szukajcie nowych dróg wprowadzania
Ewangelii we wszystkie dziedziny ludzkiej rzeczywistości,
pamiętając, że nowa ewangelizacja nie może pominąć głoszenia wiary i
sprawiedliwości, obrony niepodważalnego prawa do życia od momentu
poczęcia aż do naturalnej śmierci oraz ukazywania tajemnicy Kościoła
— Mistycznego Ciała Chrystusa.
Wy sami kochajcie Matkę Kościół i żyjcie wszystkimi sprawami
Kościoła, naśladując Chrystusa, który „umiłował Kościół i wydał za
niego samego siebie” (Ef 5, 25). Wyczulony sensus Ecclesiae, którym
odznaczali się wasi założyciele, niech zawsze będzie cechą
charakterystyczną waszego posługiwania. Kształtujcie także w
ludziach świeckich świadomość Kościoła dojrzalszą i głębszą, aby
wzrastało w nich poczucie odpowiedzialności za Kościół, który
tworzą.
4. „Chociaż niezwykle doniosłe są wielorakie dzieła apostolskie,
jakie spełniacie — to przecież najbardziej podstawowym dziełem
apostolskim pozostaje zawsze to, czym (a zarazem kim) w Kościele
jesteście” (Redemptionis donum, 15). Duszą nowej ewangelizacji jest
głębokie życie wewnętrzne, ponieważ tylko ten, kto „trwa” w
Chrystusie, „przynosi owoc obfity” (por. J 15, 5).
Przygotowania do Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego we
Wrocławiu i jego uroczysty przebieg odkryły na nowo przed Kościołem,
szczególnie w naszej Ojczyźnie, niewypowiedzianą tajemnicę
Eucharystii i przypominały „nowe przykazanie” ogłoszone przez
Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy.
Eucharystia, „sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości,
uczta paschalna, w której spożywamy Chrystusa” (Sacrosanctum
Concilium, 47), w sposób najdoskonalszy wyraża sens i prawdę o
waszym powołaniu, o życiu braterskim we wspólnocie oraz o potrzebie
ewangelizacji. Eucharystia to ofiara i dar. Jako taka domaga się
odpowiedzi godnej daru i ofiary. Słowa znanej pieśni eucharystycznej
mówią o Chrystusie Panu: „On się nam daje cały”. Konsekwentną
odpowiedzią na ten niezwykły dar jest pełny i wielkoduszny dar z
siebie, który znajduje swój wyraz w wiernym wypełnianiu rad
ewangelicznych, czyli w dążeniu do miłości doskonałej Boga i
bliźniego, a w konsekwencji do gorliwego głoszenia orędzia
zbawienia. Eucharystia to niewyczerpane źródło energii duchowej
płynącej wprost od Pana, który — choć milczy w tej „wielkiej
tajemnicy wiary” — to jednak ciągle powtarza: „Jam jest Pierwszy i
Ostatni, i Żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków
i mam klucze śmierci i Otchłani” (Ap 1, 17-18). Jego pomoc,
proporcjonalna do waszego otwierania się na tajemnicę miłości,
wspiera wciąż na nowo wasze niekiedy słabnące siły i rozjaśnia
światłem „noce duszy”. Dzięki tej pomocy zachęta Pana: „Bądź wierny
aż do śmierci, a dam ci wieniec życia” (Ap 2, 10), na pewno się
spełni — z Jego łaski, a za waszym współudziałem. On „dziewiczy,
ubogi i posłuszny Ojcu”, a dziś w Eucharystii już chwalebny, jest
dla was rękojmią osiągnięcia celu waszej trudnej i fascynującej
drogi ku świętości.
Nie możecie nigdy zapominać, że jesteście wezwani do dawania
osobistego i wspólnotowego świadectwa świętości, która jest istotnym
powołaniem życia konsekrowanego i źródłem apostolskiego dynamizmu
Kościoła. Ludzie świeccy oczekują od was, abyście byli przede
wszystkim świadkami świętości i przewodnikami wskazującymi drogę do
jej osiągnięcia w życiu codziennym. Dobrze, że jesteście gotowi
przyjąć i duchowo towarzyszyć tym, którzy szukają żywego kontaktu z
Bogiem i pragną przy was pogłębiać swoje dążenie do świętości. Wasze
świadectwo jest potrzebne, aby „popierać i umacniać w każdym
chrześcijaninie pragnienie doskonałości. (...) Fakt, że wszyscy są
powołani do świętości, musi stanowić dodatkowy bodziec dla tych,
którzy ze względu na wybraną drogę życia powinni przypominać o tym
innym” (Vita consecrata, 39). Postępujące zubożenie wartości
ludzkich, związane z upowszechniającymi się również w Polsce
modelami życia opartymi na potrójnej pożądliwości, sprawia, że
szczere praktykowanie rad ewangelicznych nabiera szczególnego
charakteru proroczego znaku. Rady ewangeliczne bowiem „ukazują
ludzkości (...) drogę »duchowej terapii«, ponieważ odrzucają
bałwochwalczy kult stworzenia i w pewnej mierze czynią widzialnym
Boga żywego” (tamże, 87). Ten proroczy znak jest Kościołowi we
współczesnej Polsce ogromnie potrzebny, jeśli ma on pomagać
człowiekowi w dobrym użyciu wolności.
Świadectwo waszego życia autentycznie i bez reszty oddanego Bogu i
braciom jest niezbędne, aby uobecniać w świecie Chrystusa i docierać
z Jego Ewangelią do ludzi naszych czasów, którzy chętniej słuchają
świadków niż nauczycieli i są bardziej wrażliwi na żywe przykłady
niż słowa. Osoby konsekrowane mają być w świecie solą, która nie
traci smaku, światłem, które nie przestaje promieniować na
otoczenie, miastem położonym na górze, które przyciąga wzrok z
daleka (por. Mt 5, 13-16).
Realizacja ideału świętości w życiu osobistym i wspólnotowym wymaga
oczywiście wyrzeczeń, duchowych zmagań i pracy nad sobą. Procesy
laicyzacyjne zachodzące w społeczeństwie nie omijają osób
poświęconych Bogu, podobnie jak i pokusa, by „więcej działać niż
być”. Zwracali uwagę na te niebezpieczeństwa uczestnicy Synodu
Biskupów w 1994 r. Potrzebna jest zawsze czujność i rozeznanie
duchowe, aby życie konsekrowane chronić przed zagrożeniami
zewnętrznymi i wewnętrznymi, przed tym wszystkim, co mogłoby
prowadzić do osłabienia pierwotnej gorliwości, do powierzchowności i
przeciętności w służbie Bożej. „Nie bierzcie więc wzoru z tego
świata — przypomina św. Paweł — lecz przemieniajcie się przez
odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co
jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12, 2).
Cieszę się, że życie konsekrowane w Polsce rozwija się i wydaje
wspaniałe owoce świętości, które mogę ukazać Kościołowi także
podczas obecnej pielgrzymki, wynosząc do chwały ołtarzy świętych
błogosławionych: Jana z Dukli, Sługi Boże siostrę Marię Bernardynę
Jabłońską i siostrę Marię Karłowską.
5. Przekazuję wam to przesłanie w sanktuarium Pani Jasnogórskiej,
gdzie tak często gromadzicie się na modlitwie, dniach skupienia i
rekolekcjach. Maryja pierwsza z ludzi w chwili zwiastowania przyjęła
Boży dar — odwieczny zamysł uczestnictwa w misji Syna. Jezus,
konając na krzyżu, słowami: „Niewiasto, oto syn Twój” (J 19, 26)
powierzył Jej, jako Matce, Jana i wszystkich ludzi, a szczególnie
tych, których Ojciec „od wieków poznał i przeznaczył na to, by się
stali na wzór obrazu Jego Syna” (por. Rz 8, 29). Wszyscy ci, którzy
w ciągu wieków idą drogą naśladowania Jezusa, zostali powołani wraz
z „umiłowanym uczniem”, „aby wziąć do siebie Maryję” (por. J 19,
27), kochać Ją i radykalnie naśladować, a w zamian doznawać od Niej
szczególnej macierzyńskiej dobroci.
Maryja — pierwsza konsekrowana — jest dla nas wzorem otwarcia się na
dar Boży i przyjęcia łaski przez człowieka, wzorem całkowitego
oddania się Bogu nade wszystko umiłowanemu. Na Boży dar
odpowiedziała posłuszeństwem wiary, którym naznaczone było całe Jej
życie. Na co dzień obcowała z niewypowiedzianą tajemnicą Syna
Bożego, nie tylko w życiu ukrytym Jezusa, gdy wraz z Józefem przy
Nim trwała, ale również w decydujących chwilach publicznej
działalności, a zwłaszcza na Kalwarii, gdy pod krzyżem była
najgłębiej z Nim zjednoczona w cierpieniu i uwielbieniu Boga.
„Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła” (Łk 1, 45). Wiara Maryi
przeszła wszystkie próby i nie załamała się. Dla każdej osoby
konsekrowanej Dziewica z Nazaretu jest „Mistrzynią bezwarunkowej
wierności i niestrudzonej służby” (Vita consecrata, 28). Szukajcie
oparcia dla swej wiary w wierze Maryi, aby głosić dzisiaj ludziom
wiarę, „która działa przez miłość” (Ga 5, 6).
Na progu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 wszystkie zakony,
zgromadzenia, stowarzyszenia życia apostolskiego i instytuty
świeckie w Polsce — męskie i żeńskie — zawierzam Najświętszemu Sercu
Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi Panny.
Moje błogosławieństwo apostolskie niech wam towarzyszy na drodze
życia i apostolskiej pracy, aby „we wszystkim był uwielbiony Bóg
przez Jezusa Chrystusa” (1 P 4, 11).
Jan Paweł II, papież
Jasna Góra, 4 czerwca 1997
|