PRZEMÓWIENIA
JANA PAWŁA II
Gliwice, 17 czerwca 1999
Przemówienie wygłoszone podczas spotkania z wiernymi
Okrzyki: „Dziękujemy!”
Anioł Pański…
Następuje poświęcenie koron i przedmiotów kultu oraz
błogosławieństwo.
Bóg zapłać! Bóg zapłać za waszą świętą cierpliwość dla Papieża!
Oklaski, okrzyki: „Dużo zdrowia!”
Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Bo ja bym z takim Papieżem nie
wytrzymał. Ma przyjechać, nie przyjeżdżo, potem znowu ni ma
przyjechać — przyjeżdżo.
Okrzyki: „Nic nie szkodzi!”
No to dobrze. Jak nic nie szkodzi, to jakoś ze spokojnym sumieniem
odjadę do Rzymu.
Okrzyki: „Zostań z nami! Witaj doma!”
Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym
sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły.
Okrzyki: „Zostań z nami!”
Bogu dzięki, że choć padać przestało.
Okrzyki: „Nie padało!”
Ale w Krakowie padało.
Okrzyki: „Zostań tutaj!”
Wyście zawsze lepsi.
Okrzyki: „Kochamy Ciebie!”
Bogu dzięki, że choć tyle. Na drugi raz zobaczymy.
Okrzyki: „Jeszcze więcej!”
Mówią: „możesz jechać”.
Ślązaki umieją śpiewać. Wystarczy przypomnieć te nieszpory na Górze
Św. Anny. Umieją śpiewać. Bóg wam zapłać. Szczęść Boże!
Okrzyki: „Szczęść Boże! Do zobaczenia! Przyjedź znowu!”
|